Oglądnęliśmy fajne mecze. Jak dla mnie Rosja-Czechy i Chorwacja-Irlandia to były najlepsze mecze jak do tej pory. Gdzie jest Polska?

Nie chce być złośliwy…. ale będę :)

Pewnie wyjdą wszystkie żale, ale jak można nie wygrać z przewagą zawodnika? Jak można biegać tylko 17 minut na full? Jak można poczuć się tak pewnie, na własnym stadionie, na meczu otwarcia… i dać dupy…?

No można, skoro dali rade to można. Chciałbym tylko nawiązać do sytuacji, która przytrafiła mi się jakiś czas temu, osobiście nie brałem w niej udziału, byłem tylko obserwatorem, jednak… Trening gimnastyczny przed meczem otwarcia (co prawda nie reprezentacja Polski, tylko juniorzy, ale poziom podobny) miała drużyna znanej trójmiejskiej sekcji.

Pewnie wielu z Was toczyło bój z przewrotem w przód. Niestety, dno, porażka fatalnie… Tak w trzech słowach można ująć to, co widziałem. Na line wspiął sie może jeden zawodnik poprawnie. Nic tam… myślę sobie, poczekam, popatrzę. Potem większe rozczarowanie.

W tej chwili pękłem, przerwałem trening i patrze i nie wierze! Bramkarz ląduje przewrót w przód na głowie!!! Czy to nie pierwszym zadaniem bramkarza jest złapać piłkę i wyjść cało z akcji? Ale tutaj nie było nawet piłki! Potem kolejna grupa „piłkarzy” mierzy się ze skokiem z fazą lotu. Trochę nie poszło, bo ani fazy lotu nie było, ani lądowania, szczerze mówiąc to czekałem, który z trenerów wezwie pierwszy karetkę. Kolejne zadanie, stanie na rękach, a przecież to one gwarantują obycie z ciałem, mocną postawę… Dno. Dno. Dno. Mogę to powtarzać na wieki.

Panie Smuda, gdzie zmiany, przecież nasze ptrerodaktyle (orły) potrzebują mieć zmiane!

Zawodnicy miękną, wystarczy ich przycisnąć, gdzie jest walka? Nie może być walki ze szczypiorami, chude łapki, gdzie można się przepychać z rywalami, chude nóżki, zawodnicy zupełnie bez przygotowania kondycyjnego, nic!

Nic, nic, nic., Cała Polska wie jakie tam są w związku przewały, ale teraz…
Za taką kasę, weźcie się za robotę!

 

X