2016-12-11, 17:42
Wiecie ile mam ksiażek, za które warto zapłacić, a nigdy ich nie kupię, bo wiem, że ich nie przeczytam? Bo 300 stron papieru kredowego A4 w twardej oprawie nigdzie przecież nie wezmę, a w domu nie mam czasu czytać. Także ja ebooka (ogólnie mówię) z wielka chęcia przygarnę i przeczytam na kindlu
Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskryminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Neta