2016-07-25, 08:53
Bardzo ciekawy artykuł. Nawet nie miałem pojęcia, że tak to wygląda. Myślałem, że wygląda to tak jak w filmach - krzyk, panika, uderzanie rękoma w wodę. A nie pozorna cisza i spokój. Niby wydaje się, że wszystko jest dobrze, a potem okazuje się, że mamy jakieś 60 sekund, żeby uratować czyjeś życie. To bardzo mało czasu na jakąkolwiek reakcję, a tym bardziej na świadome działanie...