2015-02-23, 00:28
Zastanawiam się, czy ten gluten (mam teraz na myśli głównie kiepskie samopoczucie) to nie jest kwestia przyzwyczajenia. Jakiś czas temu przerzuciłem się na dietę. Między innymi wywaliłem (no dobra, ograniczyłem ) słodycze. Nigdy dotąd nie miałem żadnych problemów z jedzeniem słodyczy, ale teraz, gdy od nich trochę odwykłem, po każdej czekoladzie czuję się zmulony, a nawet zmęczony.
No i obecnie tabliczka czekolady to dla mnie dużo, a kiedyś to było tzw. "nic"
Ale jeśli Ci dobrze bez glutenu, to po co to zmieniać?
No i obecnie tabliczka czekolady to dla mnie dużo, a kiedyś to było tzw. "nic"
Ale jeśli Ci dobrze bez glutenu, to po co to zmieniać?