Nie da się nie używać mięśni, to tak jakbyś chciał zjeść zupę łyżką, ale nie dotykając jej. Jeżeli chcesz więcej siły to nie zatrzymujesz się przy jednej wersji, tylko gdy jedna będzie coraz łatwiejsza, przechodzisz do trudniejszej.
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Oczywiście że nie da się nie używać mięśni. Tyle, że zasadą smarowania gwintów jest niskie natężenie treningowe. Kończąc sesję smarowania masz być świeży a by pobudzić mięśnie do rozwoju trzeba im dać w kość. Po tym niezbędna jest regeneracja. Dlatego nie można trenować zbyt często. Smarowanie gwintów jest sposobem na "oszukanie"organizmu, poprzez fakt, że dajesz odpocząć mięśniom a pracujesz nad systemem nerwowym. Przez częste powtórzenia poprawia się koordynacja wewnątrzmięśniowa i międzymięśniowa, czyli mózg "uczy" się ćwiczenia i wysyła lepsze komunikaty. Jeśli jednak chcesz naprawdę wcisnąć co się da z ćwiczenia, dorzuć potem normalne ciężkie sesje z odpowiednią regeneracją. Wtedy dopiero zobaczysz efekty w postaci wzrostu masy mięśniowej i jeszcze większej progresji.
ZGodzę się, tyle, że nie dla każdego rozwój oznacza zwiększoną masę i tutaj też Cię musze poprawić. Mięśnie stają się twardsze, pewny zarys jest, jednak są lepsze metody, lecz w tej o to się nie rozchodzi.
Liczba postów: 229
23
Dołączył: 2013-05-05
Reputacja:
161
Czy smarowanie gwintów nadaje się do ćwiczeń statycznych np front i back lever?