Kwalifikacja do Igrzysk w Tokio

Kwalifikacja do Igrzysk w Tokio

Anna Kosieradzka – 22.03.2019

Na Igrzyska w Tokio obowiązuje nowy system kwalifikacji. Nie będzie już tzw. „test eventu”, natomiast obowiązuje zasada „4+2”: kraje mogą zakwalifikować 4-osobową drużynę, plus dwie zawodniczki indywidualnie, które będą startować na każdym przyrządzie, ale nie będą brały udziału w konkursie drużynowym.

Drużyny kwalifikują się na podstawie rankingów na Mistrzostwach Świata.

Pozostałe 2 miejsca można zdobyć na 1 z 3 sposobów:
– w serii 8 Pucharów Świata na przyrządach: Cottbus, Melbourne, Baku, Doha 2018-2020
– w serii 4 Pucharze Świata w wieloboju: American Cup, Stuttgart, Birmingham, Tokyo
– na mistrzostwach kontynentalnych w 2020.

Co ciekawe, miejsce z pucharów na przyrządach jest imienne (pozostałe są dla kraju). Jest więc warte zachodu: jeśli takie miejsce zdobędzie np. Jade Carey, USA Gymnastics nie może jej go zabrać i dać innej zawodniczce. Z drugiej strony, gdyby Jade je zdobyła a później uległa kontuzji, nie przejdzie ono dla kolejnej Amerykanki.

Czy to dobry system? Idealnego nie ma. Ten jest o tyle dobry, że kraje z dużą liczbą dobrych zawodniczek mogą ich wysłać więcej, a jednocześnie nie ma nierównej walki między drużynami różnej wielkości.

Jest jakiś milion reguł, np. że ta sama zawodniczka nie może uzyskać dwóch miejsc (nie, nie można wszędzie wysłać Simone Biles i zebrać wszystkiego), dlatego Jade Carey świadomie nie pojechała na MŚ 2018, gdzie pierwsze 3 drużyny uzyskały kwalifikację. Wszystkich nie dam rady tu opisać (odsyłam na Wikipedię i The Balance Beam Situation).

Warto jeszcze wiedzieć, że miejsca w pucharach na przyrządach przeliczają się na punkty: 30 za pierwsze miejsce, 25 za drugie, 20 za trzecie, potem 18, 16, 14,… aż do 5 za 12 miejsce. Liczą się najlepsze 3 wyniki z 8 pucharów. Aktualny ranking znajdziecie m.in. tu.

Pamiętacie, jak Marta Pihan-Kulesza zdobyła brąz na ćwiczeniach wolnych w Cottbus? To 20 okrągłych punkciorów.

Na dziś dzień, Gabriela Janik za siódme miejsce w Doha ma 6 punktów na skoku.

Kto walczy o kwalifikację poprzez puchary na przyrządach?

Vanessa Ferrari

[Zdjęcie: UEG]

Pierwsze miejsce, 50 punktów na ćwiczeniach wolnych (na dzień 22 marca). Po zerwanym ścięgnie Achillesa na MŚ 2017, wielobój zostawia młodszym koleżankom.

Jade Carey

[Zdjęcie: USA Gymnastics]

46 punktów na ćw. wolnych i 55 na skoku. Jade to jedyna Amerykanka która startuje w ten sposób. USA Gymnastics ma kłopoty finansowe i nie chce wysyłać zbyt wielu zawodniczek, więc tak ułożyło reguły, żeby kwalifikowała się jedynie Jade, chociaż szanse by miały również np. MyKayla Skinner czy Kara Eaker.

Chiny

[Zdjęcie: Chalk Warrior, Fan Yilin i Lyu Jiaqi na podium pucharu w Melbourne]

To kraj o dużej kadrze znakomitych zawodniczek. Otwierają ranking na poręczach z Lyu Jiaqi i Fan Yilin, do tego Zhao Shiting, Lyu Jiaqi i Li Qi walczą na równoważni, Zhao ma również 20 punktów na ćwiczeniach wolnych… Pełno ich wszędzie.

Oksana Chusovitina

43 wiosny i prowadzi na skoku. Tyle w temacie.

Maria Paseka

[Zdjęcie: FIG]

Dwukrotna medalistka olimpijska na skoku ma tu spore szanse.

Czy kadra Polski szanse?

Walka jest o jedno miejsce na przyrząd. Jedyne realne szanse ma chyba Marta na ćwiczeniach wolnych. Jeśli Jade Carey weźmie miejsce na skoku, a Lara Mori, Flavia Saraiva i Jade Barbosa będą miały miejsca w ramach swoich drużyn, to największą konkurencją jest bodaj Vanessa Ferrari. Łatwo nie będzie. Ale niemożliwe też nie:

X