2014-12-31, 22:53
Siły do elementów? jakich elementów, bo jeśli masz na myśli muscle upy i wszystkie tego typu eksplozywne ćwiczenia. To potrzeba mocy czyli siły eksplozywnej, można podciągać się 20 razy i nadal nie mieć za dużo mocy w podciąganiu, jeśli chodzi o coś innego to napisz specyficzniej. Bo jeśli robisz 3-5 serii 7-10 powtórzeń i zawsze w ten sposób, szczególnie codziennie, to słabo. Największy miałem postęp jak robiłem raz w tygodniu trening z obciążeniem, innego dnia te 100 podciągnięć na czas dążąc do jak najmniejszej ilości serii i mierząc czas żeby jak najszybciej robić, ale technicznie ma być idealnie, następny dzień, jakaś drabinka 1-10 w górę albo 10-1 w dół, też dążąc do jak najkrótszego czasu, można w jeden dzień zrobić sobie powiedzmy 3-4 powtórzenia z 5 serii jak najwyższych podciągnięć, jeszcze innego dnia, można robić tempo 5-1-5, czyli 5 sekund w górę, sekunda broda nad drążkiem i 5 sekund w dół.
Dałem Ci ogólny zarys, choć każdy jest inny i z każdym trzeba pracować indywidualnie, mogę Ci napisać cały plan, ale co z tego, nawet jeśli dojdziesz do tych idealnych 20 podciągnięć, to będziesz do tyłu z innymi ćwiczeniami i tak koło się zamyka, jest tak wiele wszystkich ćwiczeń, a żeby być jak najbardziej wszechstronnym, nie można skupiać się na jednym. Ja jak zrobiłem największy postęp to treningi 6-7 dni w tygodniu, czasami bardzo długie, czasami dwa dziennie i często w ciągu całego dnia smarowanie gwintów. Teraz pytanie kto ma na takie coś czas, ja teraz też nie, a więc trzeba ćwiczyć z głową i nie napieprzać podciągania i pompek codziennie tylko, bo to do niczego nie prowadzi na długą metę.
[Proszę potraktować to z dystansem co napisałem, bo chyba trochę przesadziłem]
Dałem Ci ogólny zarys, choć każdy jest inny i z każdym trzeba pracować indywidualnie, mogę Ci napisać cały plan, ale co z tego, nawet jeśli dojdziesz do tych idealnych 20 podciągnięć, to będziesz do tyłu z innymi ćwiczeniami i tak koło się zamyka, jest tak wiele wszystkich ćwiczeń, a żeby być jak najbardziej wszechstronnym, nie można skupiać się na jednym. Ja jak zrobiłem największy postęp to treningi 6-7 dni w tygodniu, czasami bardzo długie, czasami dwa dziennie i często w ciągu całego dnia smarowanie gwintów. Teraz pytanie kto ma na takie coś czas, ja teraz też nie, a więc trzeba ćwiczyć z głową i nie napieprzać podciągania i pompek codziennie tylko, bo to do niczego nie prowadzi na długą metę.
[Proszę potraktować to z dystansem co napisałem, bo chyba trochę przesadziłem]