2014-08-20, 18:47
Różnicy nie widzę żadnej , stopniowanie trudności też nie ma żadnego problemu. Ręce też są odpowiednio ustawione. Największa różnica to że nie trza się bawić z żadnymi bajerami w stylu cross trainerów bo stykają zwykłe pasy. Może to nie być do końca wygodne ale od kiedy kółka są komfortowe, częste otarcia od pasów to standard. Przydają się jakieś bandarze na przedramiona lub po prostu sweter)) (zawsze parę gramów więcej co nie)). Robiłem i robię dalej świetny trening rozgrzewający jeśli o mnie chodzi. Potem robię przejścia normalnie bez pasów. Obecnie cisnę azariany do rozpięcia i samolotu, Vicotrana się uczę, jak i same przejscia cross-> invert i zejścia z inverta przez rozpięcia. Również przy pomocy tych pasów z kółek,jak Jovtchev dla mnie super sprawa