2016-08-25, 08:23
(2016-08-24, 20:54)theochse napisał(a): Orlen, masz coś ciekawego do wniesienia do tematu czy będziesz jedynie stosował wycieczki osobiste?To stara metoda. Jak już się nie ma nic do powiedzenia w temacie to trzeba atakować albo umniejszać stronę drugą albo szukać czegoś, czego można cię "czepić" "Ale Ty jesteś biały. Może na białych to działa ale na czarnych nie?" itd.
Jeszcze w temacie dodam, że tak jest ładunek glikemiczny i wiele innych dodatkowych wskaźników. Generalnie jak dla mnie pojawiają się one właśnie w celu tabelkowania i ustawiania nas. Niektórzy ludzie zaczynają chodzić jak roboty. Liczą posiłki, chodzą z apkami do przypominania o nich albo i takimi co przypominają pić wodę, liczą indeksy, kalorie, makro, a jak gościu trafi na wesele i sobie "popuści" to następne 2 tygodnie ma wyrzuty sumienia i nie dojada, żeby "wyrównać bilans". Straszne to jest. Jak już pisałem w którymś wątku - żadne zwierze tych kalorii nie liczy i żadne nie ma problemu z nadwagą. Czemu? Na to pytanie niech każdy już sobie sam spróbuje odpowiedzieć