2013-11-02, 01:50
Dzięki wszystkim za współzawodnictwo w tych konfrontacjach!
Taka drobna sugestia - nie spinajcie się O NIC Tym bardziej jeśli chodzi o kwestie treningowe. Jesteście wszyscy świetnymi zawodnikami, więc ćwiczcie i doprowadźcie swoje umiejętności do perfekcji. Konkurs gimnastyczny - stosujcie pełen zakres ruchów, wyprost w stawie. Konkurs street workoutu - (daję TYLKO "przykład") nie jest potrzebny pełen wyprost. To tu, to tam i tyle. Po co nerwy, emocje itp. Nic to nie daje i przyznam, że źle się na to patrzy z boku
Mówiąc bardzo kolokwialnie - spina to może być "sportowca vs. grubasy z McDonald'a". Grubasy? A co się stanie jak taki grubas nabierze ochoty na zmianę swojego JA? Wyśmiejesz go? Błąd Będzie to oznaczało tylko Twoją porażkę, że zamiast pomóc drugiej osobie, skreśliłeś ją.
Wracając do sedna - liczy się to co masz w głowie. Jeśli pracujesz ciężko i chcesz coś zmienić to jesteśmy na tym samym poziomie
Podsumowując spór gimnastyka kontra street workout/ street workout kontra gimnastyka - totalna porażka. Naprawdę przykro się na to patrzy ;/ Bez względu na to, który to sport jest to i tak jazda na tym samym wózku. Może droga jest nieco inna, ale cel jest przecież taki sam
WYLUZUJCIE Co to jest? McDonald vs KFC? Playstation vs XBOX? Windows vs Linux? Kolejna "historyczna" spina? Bez jaj panie i panowie :* Kochajmy się, życie jest zbyt krótkie na takie bzdury :*
Jeszcze raz dzięki wszystkim za te konfrontację. Rozgłaszajcie to gdzie się da, żeby jeszcze więcej osób brało udział, dzięki czemu wszyscy będziemy coraz lepsi
Po co to piszę? Po to, żeby MI jak i każdemu z WAS lepiej się pracowało
Calisthenics Academy pozdrawia! :*
Taka drobna sugestia - nie spinajcie się O NIC Tym bardziej jeśli chodzi o kwestie treningowe. Jesteście wszyscy świetnymi zawodnikami, więc ćwiczcie i doprowadźcie swoje umiejętności do perfekcji. Konkurs gimnastyczny - stosujcie pełen zakres ruchów, wyprost w stawie. Konkurs street workoutu - (daję TYLKO "przykład") nie jest potrzebny pełen wyprost. To tu, to tam i tyle. Po co nerwy, emocje itp. Nic to nie daje i przyznam, że źle się na to patrzy z boku
Mówiąc bardzo kolokwialnie - spina to może być "sportowca vs. grubasy z McDonald'a". Grubasy? A co się stanie jak taki grubas nabierze ochoty na zmianę swojego JA? Wyśmiejesz go? Błąd Będzie to oznaczało tylko Twoją porażkę, że zamiast pomóc drugiej osobie, skreśliłeś ją.
Wracając do sedna - liczy się to co masz w głowie. Jeśli pracujesz ciężko i chcesz coś zmienić to jesteśmy na tym samym poziomie
Podsumowując spór gimnastyka kontra street workout/ street workout kontra gimnastyka - totalna porażka. Naprawdę przykro się na to patrzy ;/ Bez względu na to, który to sport jest to i tak jazda na tym samym wózku. Może droga jest nieco inna, ale cel jest przecież taki sam
WYLUZUJCIE Co to jest? McDonald vs KFC? Playstation vs XBOX? Windows vs Linux? Kolejna "historyczna" spina? Bez jaj panie i panowie :* Kochajmy się, życie jest zbyt krótkie na takie bzdury :*
Jeszcze raz dzięki wszystkim za te konfrontację. Rozgłaszajcie to gdzie się da, żeby jeszcze więcej osób brało udział, dzięki czemu wszyscy będziemy coraz lepsi
Po co to piszę? Po to, żeby MI jak i każdemu z WAS lepiej się pracowało
Calisthenics Academy pozdrawia! :*