2015-10-24, 11:27
No dobrze, więc z sylwetek mam planche lean z zachowaniem pozycji hollow. Do tego zwykłe hollow, body lever, spiczaga do rozkroku. Wystarczy? Przypomnę, że progresuję do straddle planche.
Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
(2015-10-25, 22:09)GURNIK napisał(a): No tak, ile organizmów tyle planów treningowych. Od dwóch tygodni stosuję się do zaleceń kolegi z Włoch i widzę postęp z tym, że nie pytałem już o sylwetki :v
Dziwię, się, że nie polecacie tutaj 5x5, gdzie na Kalistenika Polska każdy o tym wspomina.
(2015-10-26, 18:41)dom_cyl napisał(a): nie wiem jak w takim treningu domowym, ale ja robie coś takiego z ciężarami, że zaczynam od 3x3 i dochodzę do 3x6, z treningu na trening zwiększam 1 powtórzenie i wtedy dopiero zwiększam obciążenie.Właśnie dobrze napisałeś z tymi 3 seriami bo zapomniałem wspomnieć, że przy 5 seriach może być ciężko zachować tako samo skupienie i motywacje do dania z siebie wszystkiego jak przy 3. Szczególnie jak mamy przerwy między seriami ponad 2min. Wtedy trening robi się taki robotyczny i monotonny. Właśnie dobry "próg przejścia" xD to jest 3x8-12 jeśli mówimy o ćwiczeniach z masą własnego ciała bo to jest takie połączenie siły i hipertrofii. Wiadomo, że nie chcemy zbyt dużej masy w gimnastyce, ale do pewnego stopnia większa masa = większa siła.
myślę, że w domu też można coś podobnego stosować. tyle tylko, że powtórzenia zacząłbym też od 3, a kończył na 8 czy 10. wiadomo, że progresje to tak jak napisałeś, mają większy przeskok niz te 1-2kg i trzeba to rozłożyć jeszcze bardziej w czasie.