Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Część II – Holizm "Rozprawka z kulturystyką"
#1

Część II – Holizm

Istotą kulturystyki jest aspekt holistyczny. Holizm z greckiego „holos”, co znaczy cały. W kulturystyce musi być zachowana proporcja by uzyskać idealną sylwetkę. Jeśli weźmiemy ten aspekt pod uwagę, to rzeczywiście przy kulturystach gimnastyk wygląda nieproporcjonalnie i „krzywo” (mała klatka piersiowa w porównaniu do ramion i pleców). Istotą w kulturystce jest poprawa dysproporcji mięśni, mimo że nasz organizm tego nie potrzebuje. Jaki wniosek się nasuwa nam gimnastykom? ZBĘDNE MIĘŚNIE ! W gimnastyce ciało przystosowuje się do przyrządu i nie wyrównuje proporcji kształtu mięśnia, lecz PROPORCJĘ SIŁY lewej i prawej strony ciała. Organizm buduje tyle mięśni ile potrzeba, żeby były funkcjonalne i nic poza to. Stanie na rękach jest świetnym wskaźnikiem jakie mamy problemy z ciałem. Stając na rękach możemy zaobserwować, gdzie jest przewaga siły, czy przednia płaszczyzna ciała przeważa, czy tylna, czy lewa, czy prawa.

Kulturysta nie musi stawać na rękach na pokazach, wystarczy że pokaże że ma równe mięśnie, stąd dążyło się do izolacji mięśni by pompować mięsień aby uzyskać równość między prawa a lewą stroną. I niestety ta metoda jest bardzo skuteczna, a jak wiemy w świecie skomercjalizowanym ludzie nie mają czasu i chcą uzyskać jak najszybsze efekty. Amatorzy stosują metody izolowane, gdzie w zawodowej kulturystyce jest to metoda ostateczna tuż przed zawodami i potem dochodzi do tragedii. Zrywają mięśnie i zastanawiają się czemu ? Jest na to prosta odpowiedź, mięśnie zostają napompowane gdzieś pośrodku całej długości, przyczepy nie są przyzwyczajone do sił zrywowych, ponieważ są ułożone dzięki maszynom w idealnym położeniu i z reguły nie pracują intensywnie. W związku z czym ich siła jest nieproporcjonalna do masy mięśnia i z tego powodu następuje zerwanie.

Wracając do holizmu tak jak w gimnastyce jak i kulturystyce pracuje się nad całym ciałem. Występuje żelazna zasada, wykonuje się ćwiczenie z pełnego wyprostu do pełnego ugięcia i z pełnego ugięcia do pełnego wyprostu. Jeśli nie jest stosowana ta zasada w kulturystyce nie będzie tutaj można mówić o profesjonalnym i świadomym podejściu do kształtowania swojego ciała. Od dłuższego czasu wspominamy i naciskamy na ten aspekt na forum i na seminariach. Dla wielu się to okazało odpowiedzią dlaczego rwą mnie bicepsy przy wadze tyłem lub innych elementach, gdzie wymagana jest jakakolwiek gibkość, a bez niej to krótka droga do kontuzji.

Lata 60 i 70 te XX w. dla gimnastyki były straszne. Przez te lata przewinęło się dużo kontuzji z powodu popularyzacji trenażerów i nagłego wzrostu umiejętności zawodników (potrójne salto na planszy, podwójne i potrójne salta z drążka) z powodu Japończyków, którzy dużo postawili na gibkość i elementy dynamiczne. Chcąc dogonić Japończyków - Europejczycy i Amerykanie postawili na siłę i się zaczęło. Stąd niestety być może biorą się stereotypy o kontuzjogennym sporcie, w końcu nasi rodzice dorastali w tych latach. Po latach poszło się po rozum do głowy i zaczęto więcej dbać o bezpieczeństwo. Coraz więcej materaców zaczęło pojawiać się wokół przyrządów. Sprzęt stał się bardziej dynamiczny co pozwoliło wykonywać jeszcze bardziej skomplikowane i szybkie elementy. Należało więc trzeba było to zabezpieczyć. Pozostali jeszcze Japończycy i ich niesamowita gibkość. To sprawiło, że profesjonalne kluby gimnastyczne zaczęły kłaść nacisk na unikanie kontuzji i zwiększenie bezpieczeństwa po przez zwiększanie gibkości zawodników. Dzięki zabiegom wymienionym powyżej Europie udało się przegonić Japonię w liczbie zwycięstw, nastąpiło tow latach 80tych. Stąd do tej pory jest duży respekt wobec Japończyków a teraz i Chińczyków. Ich predyspozycje somatyczne są ciężkie do wyselekcjonowania u zachodnich nacji.

link do pierwszej części:
http://gimnastycy.pl/forum/watek-rozpraw...lturystyka

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#2

Wielki plus za kolejny dobry arytkuł Smile

Mógłbyś trochę rozwinąć kwestię rwących bicepsów w wadze tyłem? Było to spowodowane tym, że ktoś miał nie w pełni wyprostowane ręce? Bo nie za bardzo wiem, gdzie tam jest ruch z pełnego ugoęcia do pełnego wyprostu, czy odwrotnie (tzn. pełny wyprost jest, ale ruch chyba nie)
#3

chodzi o przykurcze w bicepsach, które pod wpływem maksymalnego wyprostu i osadzeniu w tym elemencie ciała ciągnącego w dół rwą strasznie przyczep dalszy ( łokciowy ) bicepsa. Stąd bóle i "rwące" uczucie po prostu ten mięsień jest rozciągany i nie dostosowany przy przykurczu do takiego obciążenia

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#4

(2015-04-09, 17:08)Newcio napisał(a):  chodzi o przykurcze w bicepsach, które pod wpływem maksymalnego wyprostu i osadzeniu w tym elemencie ciała ciągnącego w dół rwą strasznie przyczep dalszy ( łokciowy ) bicepsa. Stąd bóle i "rwące" uczucie po prostu ten mięsień jest rozciągany i nie dostosowany przy przykurczu do takiego obciążenia

A jak można mięsień do takiego ruchu przygotować? Pytam, bo postanowiłem dołożyć progresję do wagi tyłem do treningu i ostatnio około 5 serii (robię 10x5s wagi kucznej/tuck BL) czułem właśnie takie rwanie w okolicach łokcia.
Dodam, że zwis tyłem, często polecany w ramach przygotowań nie sprawia mi problemu Smile
#5

stajesz plecami do drabinek chwytasz podchwytem jak najwyżej za plecami i robisz przysiad albo zwis, lub łapiesz drążek podchwytem wykonujesz przewrót do zwisu tyłem ( nogi za głowę )

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#6

Dzięki Smile
#7

Część III – klasyfikacja osób aktywnych fizycznie i ich cele

Zanim określimy cele różnych grup ćwiczących musimy zacząć od definicji sportu i rekreacji. Obecnie definicja sportu z powodu takiego a nie innego systemu prawnego (by konsolidować więcej kasy z budżetu na różne cele sportowe) jest to:
KAŻDA aktywność fizyczna poprawiające cechy motoryczne ( sprawność, lub cechy psychofizyczne ), w której występuje samodoskonalenie lub rywalizacja.
W tym momencie nie istnieje podział na rekreację i sport co według mnie jest błędem i koliduje to z przygotowaniem instruktora sportu i instruktora rekreacji ruchowej, a mowa tutaj o popularnych kursach 8 dniowych na instruktora kulturystyki. Starej definicji sportu i rekreacji na której bym chciał bazować i jest mi bliska z mojego punktu widzenia, a nie jakiś urzędników z nadania politycznego, brzmi:

Sport - Jest to wszelakiego rodzaju aktywność fizyczna osób, które uczestniczą regularnie w przygotowaniu psychofizycznym, gdzie występuj[e rywalizacja w obrębie wcześniej ustalonych zasad i oceny przebiegu tej rywalizacji ( w tej definicji zmieścimy również brydża sportowego i szachy ), w celu wyłonienia najlepszych.

Rekreacja ruchowa - Jest to nieuregulowana aktywność fizyczna osób, które uczestniczą w kulturze fizycznej, w celu poprawy swojego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, lub utrzymania poziomu sprawności, bądź czerpania przyjemności i walorów estetycznych podczas jej wykonywania.
Myślę, że te definicję powinny pokazać różnice w myśleniu dwóch odrębnych grup ludzi, którzy często się ścierają nie tylko na tym forum. Teraz postaram się stworzyć definicję, amatora, pół-profesjonalisty, zawodowca/profesjonalisty, która mniej więcej określi różnicę między ludźmi z danej grupy i ułatwi ich przyporządkowanie w przyszłości.

Amator sportu – Jest to osoba, która jest zainteresowana aktywnością fizyczną w danej dyscyplinie sportu. Często traktuje ona sport hobbistycznie i realizuje się w czasie wolnym od głównego zajęcia w życiu (np. praca w zawodzie) uczestnicząc w kulturze fizycznej, niekoniecznie będąc jej bezpośrednim uczestnikiem np. kibicowanie lub oglądanie wydarzeń sportowych. Cechuje się podstawową wiedzą o dyscyplinie tj. zna przepisy i zasady rywalizacji, zna rolę poszczególnych uczestników gry/rywalizacji indywidualnej itp. Amator często stawia swoje pierwsze kroki w zorganizowanych lub nieoficjalnych turniejach/zawodach bądź rozgrywkach ligowych najniższego szczebla, bądź podąża za rywalizacją w bliskich kręgach znajomych.

Pół-profesjonalista – Jest to osoba aktywnie uczestnicząca w danej dyscyplinie sportu. Często tacy ludzie są nazywani pasjonatami, robią wszystko by poświęcić temu jak najwięcej czasu. Cechuje się podstawową lub szeroką znajomością przepisów i zagadnień danej dyscypliny. Stara się poszerzać wiedzę o wybranym sporcie, regularnie uczestniczyć w różnych imprezach sportowych. Niekiedy należy do zespołu, klubu sportowego, w którym reprezentuje jego barwy, w celu rywalizacji z ludźmi, których bezpośrednio nie zna. Cechuje go również regularne lub często doskonalenie psychofizyczne w swojej dyscyplinie. Inwestuje w swój rozwój własne środki finansowe.

Profesjonalista/zawodowiec – Osoba związana ze sportem od dziecka, wychowankowie klubów sportowych, których celem jest zdobycie mistrzostwa krajowego i międzynarodowego. Jest to główny cel w ich życiu, często określana jako zawód (stąd nazwa zawodowiec). Przyjmuję rolę jako ważny członek klubu, często w sportach o wysokich budżetach i komercjalizacji są oni postrzegani jako nabytek, który ma swoją cenę podnoszącą wartość nominalną klubu jako całości. Zależny od władz klubu jak i mocno określony w ramach wyśrubowanych wymagań związkowych co do postępowania i organizacji czasu w swoim życiu np. występ w kadrze narodowej. Często dostaje pieniądze za reprezentowanie klubu lub ubiega się o sponsorów, którzy opłacą mu występy na arenie międzynarodowej w zamian za wyniki sportowe.

Oczywiście definicje stworzone przeze mnie wszystkich aspektów danej grupy nie zamkną, ale mają być podstawą do różnicowania grup i ich celów, by lepiej zrozumieć artykuł.
Konieczne jest również wyjaśnienie z czego składa się kulturystyka:


1.Kulturystyka
- kulturystyka klasyczna/naturalna – czyli jest wszelaki zakaz używania środków dopingowych i anabolicznych, są wprowadzone kategorie wagowe i wzrostowe. Ta kategoria jest wspierana przez Polski Związek Kulturystyki Fitness i Trójboju Siłowego;
- kulturystyka „dopingowa” – nie ma ograniczeń co do dopingu.

2.Fitness
- Fitness sylwetkowe – Polega na pokazywaniu wysportowanego i zgrabnego ciała taka jakby kategoria dla kogoś kto nie chce być wielki, uprawia różne sporty głównie w oparciu o fitness i siłownie. Są kategorie wzrostowe. W tej kategorii zaczął występować znany w świecie Street Workout Maksym Ryznyk
-Fitness bikini – występują tylko Panie;
-Fitness gimnastyczny – Kategoria gdzie na ocenę składa się 60 i 90 sekundowy pokaz umiejętności gimnastycznych/akrobatycznych/tanecznych/break dance i dodatkowo ocena sylwetki. W tej kategorii zazwyczaj występują zawodnicy, którzy pokończyli kariery w wyżej wymienionych dyscyplinach i chcieliby się pochwalić swoim wypracowanym ciałem. Więcej o fitness gimnastycznym tutaj : http://trenuj.skutecznie24.pl/fitness/fi...czny-opis/


I jak widzimy w wyżej wymienionych kategoriach istotną rolę odgrywa holizm, jak również jest kategoria dla kogoś kto posiada umiejętności. Niestety w Polsce fitness gimnastyczny nie jest popularny chyba z powodu zbyt wysokiego poziomu na arenie międzynarodowej. Możliwe też, że z braku wiedzy na temat kształtowania umiejętności gimnastycznych trenerów kulturystyki. Tymczasem jest to zadanie dla gimnastyków.pl, aby uświadomić istotną rolę gimnastyki w świecie sportu profesjonalnego, zawodowego oraz amatorskiego. A Ty drogi czytelniku musisz teraz określić swoje cele i zdecydować która dyscyplina bardziej do Ciebie przemawia. Wszak wiele się ze sobą łączy, ale wchodząc głębiej w szczegóły każdej z dyscyplin widzimy granice i różnice, które mają istotny wpływ na kształt treningu, sylwetkę i osiągnięcia.

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#8

znam zawodowcow, ktorzy nie sa zwizani ze sportem od "dziecka". Bylo np. kilku fenomenow w historii sportu polskiego np. Ryszard Szurkowski, ktory zaczal uprawiac sport po 20,a byl jednym z najwybitnieszych kolarzy swojej epoki.

kp
#9

Kubuś, mam wrażenie, że właśnie czas przeszły będzie tu miał zastosowanie. Sport wyczynowy jest teraz tak wyspecjalizowany, że praktycznie w każdej dyscyplinie ciężko coś osiągnąć nie trenując od dziecka. Jest to jeszcze możliwe w sportach względnie nowych jak np. MMA, czy niszowych, ale z biegiem lat będzie się to zmieniać.
#10

na pewno tak. ale szczegolnie predysponowani beda zawsze sie pojawiac, tacy jak np. niegdys P.Sampras.

kp


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości