(2016-03-06, 22:59)Marcin88 napisał(a): To nie jesteś sama w tej dyskopatii
Beznadziejnie.. Ciągle ból..jakbym ze 100kg na plecach nosił a do tego promieniuje do prawej nogi.
Jak Cie leczyli? Rehabilitacja jakaś? Leki?
Ostatnio staram się dużo wisieć na drążku i ból zdecydowanie się pomniejszył.
Generalnie, dyskopatię ma 3/4 ludzi na świecie, więc oboje nie możemy czuć się samotni, haha
Zaczęło się od nerwobólu na całym rdzeniu kręgowym, a od maja rzuca mi się na lewe udo i pośladek. Ale generalnie to jeszcze nie jest ta wielce sławna rwa kulszowa, bo ja po prostu czuję dyskomfort i tak jakby drętwienie.
Jak mnie leczyli? Oczywiście na pierwszy front poszły RTG i leki przeciwzapalne, bo w L5-S1 takowy się pojawił 2 razy, i zwolnienie z ćwiczeń na jakieś 2-4 tygodni (z racji, że za pierwszym razem byłam w klasie maturalnej, a wf uwielbiam całe życie; i za drugim - że studiuję na AWF Biała Podlaska
). Wizyty u dwóch neurologów, z czego każdy potwierdził wersję drugiego (więc przy majowym przypadku już nawet nie chciało mi się czekać w kolejce do neurologa). Na końcu rehabilitacja - prądy interferencyjne
, laser, ćwiczenia na odcinek lędźwiowy kręgosłupa (które w zasadzie można cały czas stosować i stosuję je, gdy czuję potrzebę), a i ostatnio w sierpniu również pole magnetyczne dołożyli.
A dodatkowo, przynajmniej raz w miesiącu chodzę na masaż pleców do koleżanki fizjoterapeutki i w sumie do leków uciekam się w ostateczności. Plus, ewentualnie pomasuję się rollerem i też jest dobrze, albo niektóre asany z jogi są super na bóle kręgosłupa
I jeżeli czuję ból w nodze, to kładę się na plecach, łączę i zginam nogi, a potem przenoszę je (rotacja w miednicy, tak, żeby kolanami do ziemi dotknąć) w tej samej pozycji na prawą stronę (w twoim przypadku to będzie lewa strona). Poleżę z 10 minut i jest cudownie!