2014-02-03, 19:31
Z tym, że nie jesteśmy robotami a większość z nas trenuje rekreacyjnie dla siebie a nie na zawody. Dlatego nie ganiłbym aż tak gonienia za umiejętnościami i po prostu 'eksploracji' możliwości. Jak ktoś nie poczuje czegoś na sobie, to nie zrozumie . A jeśli samemu uda mu się zrozumieć, to już będzie umiał wykorzystać trening podstaw tak, by faktycznie wyrobić sobie odpowiednie nawyki, to już nie będzie 'robię tak, bo mi każe'. Taka idealistyczna gadka, ale trochę wierzę, że zadaniem trenera jest pomóc atlecie 'zrozumieć' co on faktycznie chce robić i do czego dąży, bardziej niż wymyślać dla niego tysiąc ćwiczeń i planów.