2014-05-28, 14:09
chyba mylimy dwie rzeczy - praca nad miesniami klatki piersiowej (dla pokazania ich okazalosci) i zdolnosc do wycisniecia jak najwiekszego ciezaru (w swojej skali). Przynajmniej z tego co zaobserwowalem niegdys u siebie - dla tego drugiego celu (wyciskanie lezac w poziomie) - naprawde nie ma sensu robic cwiczen typu skos - glowa w gore, glowa w dol, rozpietek i rozwijac szczegolnie np. gory klatki - to wg mnie strata czasu i energii. Na wynik przeklada sie tylko wyciskanie wasko i szeroko.
A tak apropo's wiedzy zasymilowanej od innych uzytkownikow silowni, przed laty przyjalem model wyciskania lezac sztanga (nie ma zawodow w wyciskaniu sztangielek, a szkoda). A to jednak trening nimi (sztangielkami) o wiele lepiej przeklada sie na sile funkcjonalna. A jesli robimy to jeszcze w uchwycie mlotkowym, gwarantuje oprocz "sily", takze dlugie zdrowie barkow. Niestety za pozno sie o tym dowiedzialem.
kp
A tak apropo's wiedzy zasymilowanej od innych uzytkownikow silowni, przed laty przyjalem model wyciskania lezac sztanga (nie ma zawodow w wyciskaniu sztangielek, a szkoda). A to jednak trening nimi (sztangielkami) o wiele lepiej przeklada sie na sile funkcjonalna. A jesli robimy to jeszcze w uchwycie mlotkowym, gwarantuje oprocz "sily", takze dlugie zdrowie barkow. Niestety za pozno sie o tym dowiedzialem.
kp