2014-05-31, 13:28
Słuchaj, Newcio. Przeczytałem tylko ostatnią część Twojego posta. I widzę, że to o tricepsie było na serio. Skomentuję tylko to:
-łączenie tricepsa z martwym ciągiem świadczy o bardzo poważnych brakach w wiedzy/nieznajomości fizyki.
-pisanie o tricepsie jako o mięśniu silnym, ponieważ większość jego włókien to włókna szybkokurczliwe świadczy o bardzo poważnych brakach we wnioskowaniu. Jakby zginacz krótki palca małego miał 100% włókien szybkich, to też klasyfikowałbyś go jako mięsień silny? Przecież to jest jakieś kuriozum, serio. Zawartość procentowa danych włókien świadczy o upodobaniu danego mięśnia do danego typu pracy, a nie o jego sile bezwzględnej!!! Myślałem, że to jest oczywiste dla osoby PO 2 LATACH KURSÓW I 5 LATACH STUDIÓW.
Pozdrawiam, już z Tobą nie dyskutuję. Osiągnąłem w życiu sportowym wystarczająco dużo, żeby tę dyskusję zapoczątkować i prowadzić*, ale widząc jej bezcelowość czuję się zobowiązany ją przerwać.
*A zresztą, jeśli spotkałbyś jakiegoś profesora historii, który mówiłby, iż to Polska rozpętała II Wojnę Światową i sama jest sobie winna - czy nie zacząłbyś z nim dyskusji? Ja bym zaczął, choć nie mam wyższego wykształcenia historycznego.
-łączenie tricepsa z martwym ciągiem świadczy o bardzo poważnych brakach w wiedzy/nieznajomości fizyki.
-pisanie o tricepsie jako o mięśniu silnym, ponieważ większość jego włókien to włókna szybkokurczliwe świadczy o bardzo poważnych brakach we wnioskowaniu. Jakby zginacz krótki palca małego miał 100% włókien szybkich, to też klasyfikowałbyś go jako mięsień silny? Przecież to jest jakieś kuriozum, serio. Zawartość procentowa danych włókien świadczy o upodobaniu danego mięśnia do danego typu pracy, a nie o jego sile bezwzględnej!!! Myślałem, że to jest oczywiste dla osoby PO 2 LATACH KURSÓW I 5 LATACH STUDIÓW.
Pozdrawiam, już z Tobą nie dyskutuję. Osiągnąłem w życiu sportowym wystarczająco dużo, żeby tę dyskusję zapoczątkować i prowadzić*, ale widząc jej bezcelowość czuję się zobowiązany ją przerwać.
*A zresztą, jeśli spotkałbyś jakiegoś profesora historii, który mówiłby, iż to Polska rozpętała II Wojnę Światową i sama jest sobie winna - czy nie zacząłbyś z nim dyskusji? Ja bym zaczął, choć nie mam wyższego wykształcenia historycznego.