2014-06-01, 18:04
Zahir - ciało jest do tego przystosowane, tylko że ten ruch występuje rzadko naturalnie i nie mamy zbyt wielu ćwiczeń, w których taki ruch występuje. Ja wiem, co pisałem, i na pewno nie napisałem, że ciało nie jest przystosowane do takiego ruchu.
Nie uważam, że dipy są najlepszym ćwiczeniem, tylko uważam, że zaangażowanie klatki w nich jest duże i niepomijalne. I tak, uważam, że jest to jedno z najlepszych ćwiczeń na klatkę, jeśli zastosujemy odpowiednią jego wersję (np. pompki Girondy). Ale nie dyskredytuję skuteczności innych ćwiczeń w rozwoju klatki (np. wspominane rozpiętki, znakomite oczywiście rozpięcia).
Wszystkie moje "zarzucenia" starałem się czymś poprzeć.
Wiem, że Newcio jest praktykiem, ale to nie zwiększa roli tricepsa w martwym ciągu. Nie zarzucam powoływania się na tytuły naukowe, tylko pisania o nich w dosłownie co drugim poście, jakby to był podstawowy Newcia argument na poparcie jego tez.
Też myślę, że dyskusja stała się bezsensowna. Myślę jednak, że w pewnych momentach była ona owocna - dla mnie była koniecznością przypomnienia sobie kilku kwestii, Newciowi - mam nadzieję - uświadomiła, że triceps nie posiada czynnej roli w martwym ciągu, ale przede wszystkim zwróciła uwagę na konieczność różnorodnego, "wieloćwiczeniowego" rozwoju klatki piersiowej (i stosowania pełnych zakresów ruchu ). Przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie uważam, że dipy są najlepszym ćwiczeniem, tylko uważam, że zaangażowanie klatki w nich jest duże i niepomijalne. I tak, uważam, że jest to jedno z najlepszych ćwiczeń na klatkę, jeśli zastosujemy odpowiednią jego wersję (np. pompki Girondy). Ale nie dyskredytuję skuteczności innych ćwiczeń w rozwoju klatki (np. wspominane rozpiętki, znakomite oczywiście rozpięcia).
Wszystkie moje "zarzucenia" starałem się czymś poprzeć.
Wiem, że Newcio jest praktykiem, ale to nie zwiększa roli tricepsa w martwym ciągu. Nie zarzucam powoływania się na tytuły naukowe, tylko pisania o nich w dosłownie co drugim poście, jakby to był podstawowy Newcia argument na poparcie jego tez.
Też myślę, że dyskusja stała się bezsensowna. Myślę jednak, że w pewnych momentach była ona owocna - dla mnie była koniecznością przypomnienia sobie kilku kwestii, Newciowi - mam nadzieję - uświadomiła, że triceps nie posiada czynnej roli w martwym ciągu, ale przede wszystkim zwróciła uwagę na konieczność różnorodnego, "wieloćwiczeniowego" rozwoju klatki piersiowej (i stosowania pełnych zakresów ruchu ). Przynajmniej tak mi się wydaje.