2014-08-16, 10:55
ja to na sobie zbadalem - nigdy nie bylem jakos szczegolnie rozciagniety (poza tym w sportach kopanych, ktorych doswiadczylem - kyokushin i mt - wystaraczalo mi, ze jestem w stanie siegnac noga glowy oponenta nieco wyzszego ode mnie) - za to w stosunku do kolegow hiper rozciagnietych, mialem mocniejsze kopniecie.
Gdzies czytalem, ze zwiazane jest to z tzw. wstepnym napieciem miesniowym.
A w ogole to - badano to w 80. latach 20 wieku - im intensywniej trenujemy, tym... jestesmy mniej rozciagnieci, dlatego wowczas chcac chociaz troche uchronic zawodowych pilkarzy przed kontuzjami - wprowadzono powszechnie streching.
Co 48 godz. to takie niezbedne minimum. Wiadomo, ze najlepiej rozciagac sie kilka razy dziennie, do tzw. lekkiego bolu.
Bo czym jest rozciaganie? Mikrouszkodzeniem. Wiec jak przesadzimy to miesien regenerujac sie skraca.
Wiec najlpesza metoda jest... cierpliwosc...
pozdrawiam
kp
Gdzies czytalem, ze zwiazane jest to z tzw. wstepnym napieciem miesniowym.
A w ogole to - badano to w 80. latach 20 wieku - im intensywniej trenujemy, tym... jestesmy mniej rozciagnieci, dlatego wowczas chcac chociaz troche uchronic zawodowych pilkarzy przed kontuzjami - wprowadzono powszechnie streching.
Co 48 godz. to takie niezbedne minimum. Wiadomo, ze najlepiej rozciagac sie kilka razy dziennie, do tzw. lekkiego bolu.
Bo czym jest rozciaganie? Mikrouszkodzeniem. Wiec jak przesadzimy to miesien regenerujac sie skraca.
Wiec najlpesza metoda jest... cierpliwosc...
pozdrawiam
kp