Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

mrozenie a wartosci odzywcze
#11

Co zyskują? Raczej nie witaminy, może są lżej strawne? Ciekaw jestem Wink

(2015-02-17, 10:32)Kubus Puchatek napisał(a):  warto jeszcze wspomniec, ze do mrozenia trafiaja najlepsze jakosciowo produkty.
kp
Powinny trafiać o ile sami dodajemy, a jak jest z tymi sklepowymi mrożonkami?
#12

A to zyskują i to nie tylko pomidory:

Wysoka temperatura sprawia, że soki trawienne lepiej rozkładają zjedzony pokarm. Dobrym pomysłem jest również rozgniatanie ugotowanych warzyw na papkę. Podobno ilość substancji odżywczych, przekazywanych organizmowi, wzrasta wtedy pięciokrotnie. Oczywiście warzywa powinny być po przyrządzeniu jędrne. Woda usuwa bowiem składniki odżywcze z rozgotowanych potraw.


Gotowane jarzyny są lepiej przyswajalne
Przykładem warzywa, które zyskuje na obróbce cieplnej, jest marchew. Gotowanie wydobywa z niej karotenoidy i polifenole. Dzięki rozmiękczeniu błon komórkowych, lepiej jest przyswajany beta-karoten. Gotowana marchewka ma trzykrotnie więcej przeciwutleniaczy niż ta z surówki. Szpinak i brokuły uwalniają w czasie gotowania 30 procent karetonoidów więcej, a pomidory po obróbce cieplnej stają się bogate w likopen, który chroni przed chorobami nowotworowymi oraz schorzeniami serca i układu krwionośnego.


Big Grin
#13

Wiem, że uciekają napewno jakieś witaminy, ale żadnej precyzyjnej wiedzy nie mam. Fajnie by było jakby się wywiązała dyskusja np. ze Statetsu, który ostatnio mówił, że po pasteryzacji zostaje martwe jedzenie i takowe jest złe dla organizmu .

Najlepiej będzie pewnie jeść zarówno świeże jak i gotowane codziennie Smile
#14

Z tego co się orientuję , to krótko przetwarzane jedzenie nie traci wartości odżywczych, ale fajnie byłoby gdyby jakiś fachowiec coś konkretnego dodałSmile
#15

sa rozne punkty widzenia wsrod tzw. fachowcow - (za fachowca nie uwazam kogos, kto rezonuje wiedze swojej uczelni). trwa spor np. miedzy witarianami, a reszta swiata. sa dowody na to, ze przejscie na "raw" daje zdumiewiajace rezultaty w walce o zdrowie.

kp
#16

czytałam w książce o biegaczu ultramaratończyku Scocie Jurku, że próbował witarianizmu( sama jestem długoletnią wegetarianką )i jednak odczuwał pewne braki( wytrzymał dwa lata ) ale on jest jednak bardzo specyficznym przykładem Tongue,
wiem na pewno , że przykłady witarianizmu są spektakularne przy leczeniu nowotworów , ale pytanie ,czy wiemy zawsze skąd pochodzą nasze świeże produkty.
Dużo na temat terapii witariańskich jest w książkach Gershona , który właśnie w terapii nowotworowej osiąga niesamowite efekty, jak to jest w normalnym żywieniu statystycznego ludzia nie wiem - pewnie też efekty są
Z ciekawostek żywienia i suplementacji przesyłam Wam link do ksiązki którą obecnie przetrawiam ( nie w sensie dosłownym)

http://www.dobreksiazki.pl/b140136-ukryt...tAodJiMArg

jest też po wygooglowaniu dużo informacji na temat autora , który propaguje od lat naturalną suplementację , ciekawe....


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości