Liczba postów: 236
12
Dołączył: 2013-05-29
Reputacja:
107
Ja osobiście jestem zdanie, że nie ma co się ograniczać i stawać tylko po jednej stronie. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że RKC/SFG to metoda treningowa skupiająca się na technice, spięciach i wyciągania z każdego ćwiczenia max potencjału, nie liczy się tu ilość tylko jakość. GS jest bardziej "turniejowe", tu liczy się każde powtórzenie więc technika i podejście do ćwiczeń jest trochę inne. Jeśli ktoś ma ambicje i lubi rywalizować to GS jest dla niego, ale sam fundament siły o wiele lepiej wyrobić sobie metodą HardStyle.
To oczywiście moje osobiste zdanie.
Liczba postów: 614
46
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
229
A ja mam coś takiego. Leży u mnie w pokoju już ze 20 lat
BEF wiesz może co to za firma i czy warto go sobie zostawić?
Niech progres będzie z Tobą!
Michał
Liczba postów: 62
1
Dołączył: 2013-07-11
Reputacja:
43
Ten czajnik jakiś taki nieproporcjonalny - rączka super gruba i trochę kanciasta, ale jeśli ćwiczyć można to najlepiej zostaw.
Liczba postów: 614
46
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
229
Tylko, że ja nie mam żadnego doświadczenia w kettlach. Wolałbym raczej zacząć treningi od mniejszych ciężarów. Fundusze pozyskane z tego kettla przeznaczyłbym na zakup czegoś mniejszego albo zakup kółek. Ten tylko leży, kurzy się i zajmuje miejsce.
Niech progres będzie z Tobą!
Michał
Liczba postów: 62
1
Dołączył: 2013-07-11
Reputacja:
43
Zacznij od swingów i TGU. Nawet nie zauważysz jak szybko rozruszasz te 24kg.
Liczba postów: 236
12
Dołączył: 2013-05-29
Reputacja:
107
Dokładnie tak jak pisze Bar-Man, swing + TGU. Tylko niech ktoś kompetentny skontroluję Twoją technikę i fajnie jakbyś zaopatrzył się w książkę "Wielkie wejście odważników kulowych" (Enter to the Kettlebell).