2014-10-04, 09:19
A jak z tymi liczącymi się sportowcami na dietach low carb? Są jacyś? Pytanie bez spiny
(2014-10-04, 09:35)Emil napisał(a): Jakich much? Pytam czy dieta low carb sprawdziła się u jakiegoś sportowca, który może pochwalić się dobrymi wynikami. W obojętnie jakim sporcie.
(2014-10-03, 08:21)Jugger napisał(a):(2014-10-03, 01:57)BeF1990 napisał(a): Temat jest zbyt obszerny aby go rozsądnie streścić w kilku zdaniach... Zresztą sam widzisz ile książek porusza ten temat. Polecam poczytać i wyłamać się z tego chorego "systemu", w którym żyjemy.Tak, trzeba miec otwarta glowe, zeby "wyjsc z matrixu", i sie nie bac, bo ciagle jestesmy bobmardowani absurdami i bzdurami, ktore sa tak dlugo powtarzane na roznego rodzaju portalach i gazetach, ze wiekszosc w to wierzy nawet podswiadomie. Tak dzialaja metody Goebbelsa - klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda. Np ze "biale pieczywo jest niezdrowe a pelnoziarniste albo zytnie jest zdrowe". To jedno i to samo, wystarczy zapytac zaprzyjaznionego piekarza, jak sie robi np ciemne i jasne. Pomijam juz fakt, ze dzisiaj prawie nikt nie piecze bez polepszaczy (czyli chemicznych substancji) a juz nawet podobno (wg slow piekarza znajomego) wiekszosc maki piekarskiej ma w sobie polepszacz. Kto pamieta, to ok 15 lat temu w Lodzi byla afera z polepszaczami, bo piekarnie stosowaly...zmielona swinska siersc jako polepszacz.
Kwestie tego "zdrowego" pelnoziarnistego pieczywa wyjasnia znakomicie znakomity dietetyk Udo Pollmer (w pracy zbiorowej z 3 innymi osobami) w znakomitej ksiazce pt "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia". Polecam te ksiazke, bo tam mozna poczytac np o innych "zdrowych" rzeczach jak np probiotyki i innych absurdach "zdrowej" zywnosci, ktore sluza wylacznie nabijaniu kabzy producentom zerujacych na ludziach, ktorzy chca sie zdrowo zywic.
(2014-10-04, 21:03)zahir napisał(a):Zahir, o tym, ze sa dodawane do maki powiedzial mi facet z piekarni ( z ktorym co weeken pije browara, wiec nie sadze, ze mnie sciemnia), dlatego napisalem "podobno", to chyba robi roznice?(2014-10-03, 08:21)Jugger napisał(a):(2014-10-03, 01:57)BeF1990 napisał(a): Temat jest zbyt obszerny aby go rozsądnie streścić w kilku zdaniach... Zresztą sam widzisz ile książek porusza ten temat. Polecam poczytać i wyłamać się z tego chorego "systemu", w którym żyjemy.Tak, trzeba miec otwarta glowe, zeby "wyjsc z matrixu", i sie nie bac, bo ciagle jestesmy bobmardowani absurdami i bzdurami, ktore sa tak dlugo powtarzane na roznego rodzaju portalach i gazetach, ze wiekszosc w to wierzy nawet podswiadomie. Tak dzialaja metody Goebbelsa - klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda. Np ze "biale pieczywo jest niezdrowe a pelnoziarniste albo zytnie jest zdrowe". To jedno i to samo, wystarczy zapytac zaprzyjaznionego piekarza, jak sie robi np ciemne i jasne. Pomijam juz fakt, ze dzisiaj prawie nikt nie piecze bez polepszaczy (czyli chemicznych substancji) a juz nawet podobno (wg slow piekarza znajomego) wiekszosc maki piekarskiej ma w sobie polepszacz. Kto pamieta, to ok 15 lat temu w Lodzi byla afera z polepszaczami, bo piekarnie stosowaly...zmielona swinska siersc jako polepszacz.
Kwestie tego "zdrowego" pelnoziarnistego pieczywa wyjasnia znakomicie znakomity dietetyk Udo Pollmer (w pracy zbiorowej z 3 innymi osobami) w znakomitej ksiazce pt "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia". Polecam te ksiazke, bo tam mozna poczytac np o innych "zdrowych" rzeczach jak np probiotyki i innych absurdach "zdrowej" zywnosci, ktore sluza wylacznie nabijaniu kabzy producentom zerujacych na ludziach, ktorzy chca sie zdrowo zywic.
Junkers, z całym szacunkiem ale odlatujesz. Ponieważ jestem wykwalifikowanym czeladnikiem cukiernictwa co nieco wiem na ten temat. Do mąki nie dodaje się polepszaczy. Choćby z tej prostej przyczyny, że producentom zależy by była najtańsza a polepszacze do tanich nie należą. Zgoda, że to mega niezdrowe i maksymalnie chemiczne rzeczy ale zapewniam Cię, że nie są robione ze zmielonej świńskiej sierści ani rogu jednorożca. Nie jest też prawdą, że każda piekarnia ich używa. W swoim mieście znam przynajmniej kilka które tego nie robią, co widać nawet optycznie.
To co napisałem powyżej nie oznacza, że bronię pieczywa którego sam nie jadam. Chciałem tylko odnieść się do faktów.
Cytat:E 472e - estry kwasu mono- i diacetylowinowego - zakazane od kilkudziesięciu lat z uwagi na szkodliwe działanie rakotwórcze, innych danych brak z uwagi na niewystarczającą dokumentację dotyczącą tego syntetyku. Wiadomym jest, że pozyskuje się je z tłuszczów zwierzęcych i roślinnych.http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_sp...drowo.html
Do tych dodatków z listy konserwantów dodajmy sobie jeszcze: bułkę tartą, gips, sproszkowane krowie rogi, świńską szczecinę, ścinki kopyt świni lub krowy czy kreatynę z ludzkich włosów, kupowanych od zakładów fryzjerskich.
Cytat:..Jeśli chcemy być zdrowi – przestrzega pani dr Grażyna Pająk – musimy czytać etykiety i wiedzieć, czego na nich szukać. Od sztuczek, jakich dopuszczają się niektórzy producenci żywności włos jeży się na głowie. W latach 90. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyliczyła, że wraz z pożywieniem dostarczamy do organizmu średnio około 2,5 kg związków chemicznych rocznie. Obecnie jest to 7-8 kg, czyli trzy razy więcej niż 15 lat temu. Przykład pierwszy: pachnące różowe mleczko sojowe o smaku truskawki – zawiera w swoim składzie szarobure, śmierdzące wytłoki, powstające jako produkt uboczny przy produkcji oleju sojowego! Jaką więc obróbkę musiała przejść soja, żeby pachniała jak truskawka i wyglądała jak mleczko? Przykład drugi: świeżutkie, pachnące pieczywo zawiera w swoim składzie spulchniacze do pieczywa: gips i zmieloną sierść!http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?...y&id=32892