2014-01-03, 00:59
Jestem ciekaw, co Wy, gimnastycy sądzicie o crossficie?
Moim okiem jest to strata czasu i pieniędzy.
-160 zł za 3 treningi w tygodniu? Serio? Za to, że nazywają się "boksem" i muszą płacić hajs reebokowi...
-"podciąganie" poprzez "podrzucanie" ciała, bez użycia siły - co to wgle ma być?
-"MU" poprzez rzucanie nogami jak osioł - po co?
-robienie przysiadów tylko do połowy...
-wszystko robione "rozpędem", brak ćwiczeń na siłę statyczną
-robienie lekkich rzeczy w dużej ilości -> rośnie masa, a siła jest marna
Dla mnie to po prostu bezsens.
Ale chciałbym poznać jakieś mądrzejsze argumenty, od moich.
Moim okiem jest to strata czasu i pieniędzy.
-160 zł za 3 treningi w tygodniu? Serio? Za to, że nazywają się "boksem" i muszą płacić hajs reebokowi...
-"podciąganie" poprzez "podrzucanie" ciała, bez użycia siły - co to wgle ma być?
-"MU" poprzez rzucanie nogami jak osioł - po co?
-robienie przysiadów tylko do połowy...
-wszystko robione "rozpędem", brak ćwiczeń na siłę statyczną
-robienie lekkich rzeczy w dużej ilości -> rośnie masa, a siła jest marna
Dla mnie to po prostu bezsens.
Ale chciałbym poznać jakieś mądrzejsze argumenty, od moich.