2014-09-25, 17:57
Dlatego nieoceniona jest opieka trenera. 
2014-09-25, 18:34
Często gdy osiągam jakiś postęp i zaczyna iść całkiem ciekawie, to nagle ciach...wyskakuje zdarzenie losowe gdzie zaczynam trenować mniejszą ilość w tygodniu lub mam krótką przerwę.Potem następuje powrót do byłego poziomu i na nowo praca nad postępem.
Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
2014-09-25, 19:48
seth, ale ja jestem trenerem (w sumie bylem, bo teraz jakos od roku stracilem zapal do prowadzenia jakiejkolwiek grupy) i dlatego m.in. wciaz cos testowalem.... na sobie. 
i weszlo mi to "wciaz" w nawyk.
teraz tez sie z lekka miotam miedzy nazwijmy to gimnastyka, probami ponownej adaptacji organizmu do wiekszych ciezarow - np. martwy i cos na ksztalt podrzutu, a treningiem wytrzymalosciowo-silowym typu Couture. A mam ochote jeszcze przetrenowac obwod typu "40 sekund pracy 20 odpoczynku". No i pownienem sie biegac nauczyc po kontuzji. Wiec sporo rzeczy.
kp
i weszlo mi to "wciaz" w nawyk. teraz tez sie z lekka miotam miedzy nazwijmy to gimnastyka, probami ponownej adaptacji organizmu do wiekszych ciezarow - np. martwy i cos na ksztalt podrzutu, a treningiem wytrzymalosciowo-silowym typu Couture. A mam ochote jeszcze przetrenowac obwod typu "40 sekund pracy 20 odpoczynku". No i pownienem sie biegac nauczyc po kontuzji. Wiec sporo rzeczy.
kp
2014-09-25, 19:59
(2014-09-25, 17:57)Seth napisał(a): Dlatego nieoceniona jest opieka trenera.
Amen! Samodzielnie robisz to co chcesz, lubisz, podoba się i wychodzi ( - a wychodzi głównie zastój...).
Z trenerem robisz WSZYSTKO, co trener karze. Wiem po sobie, że z czasem, pod trenerskim okiem, te najbardziej znienawidzone, nudne i męczące techniki/ćwiczenia zaczynają sprawiać największą frajdę...
2014-09-25, 20:03
(2014-09-25, 17:57)Seth napisał(a): Dlatego nieoceniona jest opieka trenera.
Cos w tym jest, czlowiek z bacikiem sie przydaje
Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe
2014-09-25, 20:09
kupie sobie zatem bacik
kp
kp
2014-09-25, 20:14
(2014-09-25, 19:59)toowee napisał(a):(2014-09-25, 17:57)Seth napisał(a): Dlatego nieoceniona jest opieka trenera.
Amen! Samodzielnie robisz to co chcesz, lubisz, podoba się i wychodzi ( - a wychodzi głównie zastój...).
Z trenerem robisz WSZYSTKO, co trener karze. Wiem po sobie, że z czasem, pod trenerskim okiem, te najbardziej znienawidzone, nudne i męczące techniki/ćwiczenia zaczynają sprawiać największą frajdę...
Praktycznie postęp z trenerem jest szybszy, ale jeśli samemu się coś nauczy to 10x większa jest satysfakcja. Mi się nigdzie nie spieszy, choć tak ostatnio sobie podsumowałem, że w lekko ponad rok czasu zrobiłem niewyobrażalny postęp i nigdy trenera nie miałem.
2014-09-25, 23:45
Chudini, trenowałeś jakiś sport kiedyś na serio?
Kubus, wiem, że jesteś trenerem. Ale jeżeli chodzi o trenowanie siebie samego to co innego.
Ja próbuję znaleźć złoty środek pomiędzy gimnastyką, ciężarami i odważnikami.
Kubus, wiem, że jesteś trenerem. Ale jeżeli chodzi o trenowanie siebie samego to co innego.
Ja próbuję znaleźć złoty środek pomiędzy gimnastyką, ciężarami i odważnikami.
2014-09-26, 00:39
Mnie przeszkadza w rozwoju ... WSZYSTKO!!! Bardzo często mam wrażenie, że ćwiczę wbrew wszystkiemu. Własna firma, częste wyjazdy, rodzina z dwójką małych dzieci, forum na którym albo trzeba ogarnąć Konfrontację albo kurs instruktorskie czy seminarium. Na trening zostaje bardzo mało czasu. Nie licząc sobót w które trenujemy razem z Kubusiem, nie pamiętam bym ćwiczył przed zmrokiem. Często ten trening kończy się o godz. 22 i idę spać późno a w nocy córa budzi mnie z okrzykiem "tato mleko"!
Reasumując człowiek chciałby wiele a trening robi zmęczony, na szybko, często zupełnie opadnięty z sił
Jest jednak jeden plus tej sytuacji, wyrabia charakter. Późno, bo późno, często zimno i śnieg ale po malutku robię swoje! I wciąż wierzę, że kiedyś dzieci podrosną, roboty będzie mniej ....
Napisaliście o bardzo ważnej rzeczy jaką jest trener. Jeśli nie ma na to szansy, to przynajmniej dobry partner treningowy który z mobilizuje, zachęci, wpłynie na ambicję. Ale również zaasekuruje, przytrzyma w pozycji itp. Gimnastyka jest sportem który bardzo ciężko ćwiczy się samemu. Rozmawiałem na ten temat z paroma trenerami i wszyscy są zgodni, że z dobrym partnerem progres jest 3 - 4 razy szybszy!!!
Dlatego bardzo się cieszę, że znalazłem Kubusia z którym przynajmniej raz w tygodniu mogę wspólnie potrenować za co jestem mu niezmiernie wdzięczny
Reasumując człowiek chciałby wiele a trening robi zmęczony, na szybko, często zupełnie opadnięty z sił
Jest jednak jeden plus tej sytuacji, wyrabia charakter. Późno, bo późno, często zimno i śnieg ale po malutku robię swoje! I wciąż wierzę, że kiedyś dzieci podrosną, roboty będzie mniej ....Napisaliście o bardzo ważnej rzeczy jaką jest trener. Jeśli nie ma na to szansy, to przynajmniej dobry partner treningowy który z mobilizuje, zachęci, wpłynie na ambicję. Ale również zaasekuruje, przytrzyma w pozycji itp. Gimnastyka jest sportem który bardzo ciężko ćwiczy się samemu. Rozmawiałem na ten temat z paroma trenerami i wszyscy są zgodni, że z dobrym partnerem progres jest 3 - 4 razy szybszy!!!
Dlatego bardzo się cieszę, że znalazłem Kubusia z którym przynajmniej raz w tygodniu mogę wspólnie potrenować za co jestem mu niezmiernie wdzięczny
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości