Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Co mi przeszkadza w rozwoju?
#21

(2014-09-25, 23:45)Seth napisał(a):  Chudini, trenowałeś jakiś sport kiedyś na serio?

Czyli nie trenuję na serio? nie mówimy o jakimś sporcie, bo to nie sztuki walki. "Prawdziwy trening zaczyna się kiedy nikt nie patrzy, jesteś sam i pytanie co wtedy robisz?"
#22

Nie baw się w filozofię.
Oczywiście, że nie, to co my tutaj robimy, to jest ćwiczenie dla przyjemności, zdrowia.
(2014-09-26, 07:54)Chudini napisał(a):  nie mówimy o jakimś sporcie, bo to nie sztuki walki.
Tego w ogóle nie rozumiem. Sport to sport, niezależnie od dyscypliny.

Jak nie trenowałeś na poważnie pod okiem trenera, to nie ogarniesz jak wielką kupę roboty on robi, dzięki której osiąga się sukcesy.
#23

Przeszkadzają mi kontuzje i 435235423 ćwiczeń, które chcę wykonać, bo mi się podobają. Mam postawiony cel, ale robię co innego. Charakteru nie posiadam. Wolę kontrolować i motywować kogoś, przekazywać jemu wskazówki jak robię to teraz.
#24

mi przeszkadza przede wszystkim brak dostępu do sali gimnastycznej na co dzień.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#25

a... zapomnialem o kontuzjach... najbardziej przeszkadzaja. i to, ze ja juz wolniej sie regeneruje, co ma i dobra strone - staram sie wybierac cwiczenia moim zdaniem, na okreslonym etapie zycia i wiedzy - niezbedne. Dokonuje scislej selekcji.
Jasne, ze lepiej miec trenera, zamiast byc wlasnym trenerem.
Takze ciesze sie, ze spotkalem Zahira... Cool

kp
#26

Coś dużo osób wymienia kontuzję... chyba się rzadko rozciągacie ludzie Smile.
#27

(2014-09-26, 11:59)Tullar napisał(a):  Coś dużo osób wymienia kontuzję... chyba się rzadko rozciągacie ludzie Smile.

Ja złapałem kontuzje przy rozciąganiu akurat : D Szpagat + pancake ostro leciał, acitve mobility, loaded stretching, PNF te sprawy i nagle jebs, coś w dwójce przeskoczyło, ale nic poważnego na szczęście i niedługo wznowie te treningi.
#28

(2014-09-26, 08:58)Seth napisał(a):  Oczywiście, że nie, to co my tutaj robimy, to jest ćwiczenie dla przyjemności, zdrowia.
Jeśli traktujesz to jako zabawę to nie dziwię się, że nie masz rezultatów. Oczywiście, że dla przyjemności, ale traktuję to poważnie w przeciwieństwie do ciebie.

(2014-09-26, 11:59)Tullar napisał(a):  Coś dużo osób wymienia kontuzję... chyba się rzadko rozciągacie ludzie Smile.
Akurat kontuzje mam od rozciągania.

(2014-09-26, 08:58)Seth napisał(a):  Tego w ogóle nie rozumiem. Sport to sport, niezależnie od dyscypliny.
Właśnie nie, bo są sporty gdzie wiedza trenera to większość plus twoje zaangażowanie i samemu nigdzie nie dojdziesz. A są sporty gdzie sam możesz się wszystkiego nauczyć.

Twoje pojęcie i filozofia na temat treningu: Muszę mieć trenera, bo tak to bym nie ćwiczył, bo się nie opłaca.

Ja wolę być samodzielny, a nie polegać na kimś.
#29

moje kontuzje to przewaznie rezultat nalozenia sie dwoch sil, okolicznosci nie do przewidzenia - np. lowkick idealnie - wbrew przepisom - w bok kolana, nieskuteczne proby wyjscia z dzwigni etc. (w ferworze wydarzen ciezko to czasami ocenic, albo klepnac we wlasciwym czasie), np. uszkodzone stopy po kluczu, lokcie po balasze, szyje np. po gilotynie - jak to bywa w walce.
plus trening z naprawde (jak na mnie duzymi ciezarami), np. wyciskanie lezac - przeciazenie lokcia, nadgarstkow etc.
I ogolne zuzycie materialu - tysiace wykonanych ruchow, czesto jak np. wejscie do osotogari - srednio zgodne z ruchem nazwijmy to - anatomicznym.
wiec rozciaganie ma tutaj marginalne znaczenie.

kp
#30

(2014-09-26, 08:58)Seth napisał(a):  Oczywiście, że nie, to co my tutaj robimy, to jest ćwiczenie dla przyjemności, zdrowia.
(...) Sport to sport, niezależnie od dyscypliny.

Sport z definicji zakłada udział w rywalizacji, czyli start w zawodach.
Treningi i inną aktywność fizyczną pozbawioną tego elementu nazywamy rekreacją.
Mylę się..?


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości